Jesteś w naszym sklepie, bo szukasz zapewne świeczek z czystego, naturalnego wosku pszczelego. Bez chemicznej obróbki, jakiej są poddawane woski, które można kupić hurtowo w Niemczech. Bez podejrzanej jakości, którą są obciążone towary jadące do nas ze Wschodu. I oczywiście, przede wszystkim, z naturalnego wosku pszczelego, a nie z przetworzonej ropy naftowej, która jest we wszystkich parafinowych świecach...
I chcesz mieć 100% pewności, że płacisz za 100% wosk pszczeli.
Zatem chcę Ci zagwarantować, że produkujemy świece wyłączenie z czystego wosku pszczelego. Daję Ci na to słowo honoru. Według mnie to bardzo dużo.
Jeżeli jednak masz wątpliwości i chcesz faktów, a nie tylko słów, to wyślij nasze świeczki do badania w specjalistycznym laboratorium, np. HoneyLab
Przykładowe raporty z naszego badania możesz sprawdzić poniżej.
Jeżeli badanie wykaże zawartość parafiny lub stearyny powyżej granicy wykrywalności w badaniu to:
- zwrócimy Ci 100% kosztów badania,
- zwrócimy Ci 100% pieniędzy, które wydałeś/łaś na nasze świeczki
- kupimy Ci świeczki u konkurencji, którą nam wskażesz.
Myślę, że to bardzo uczciwa propozycja.
PS 1. Jeżeli będziesz zlecać takie badanie to daj mi znać - wspólnie potwierdzimy, że są to świeczki naszej produkcji.
PS 2. Kolorowe świece, które preferuje część naszych klientów, są w 99,7% z wosku pszczelego i 0,3% barwnika. Dodatek minimalny, ale wspominam o nim dla całkowitej przejrzystości.
PS 3. Na rynku jest coraz więcej sfałszowanych produktów pszczelich, tak miodów, jak i wosku. Wiem, że istnieje ryzyko, że węza, którą używają pszczelarze, a od których następnie my kupujemy wosk, może być częściowo zafałszowana. Ktoś może też nas po prostu oszukać i sprzedać wosk z jakimis domieszkami. Ale sporo wosku mamy z własnych pasiek i jego jakości jestem pewny, a ten kupowany staram się nabywać od pszczelarzy godnych zaufania i samemu oceniać wosk na bazie wiedzy, doświadczenia i badania laboratoryjnego, gdy jest to potrzebne.
Zatem proszę Cię o zaufanie, ale nie mam nic przeciwko filozofii "ufaj i kontroluj".
Pozdrawiam serdecznie,
Zbyszek Butkiewicz